Uważam się przede wszystkim za człowieka propagującego wiedzę. Chcę pisać o komputerach retro, bowiem pokazuje on, że informatyka jako nauka rozwijała się kiedyś na zupełnie innych zasadach niż obecnie. Nie mam tutaj na myśli parametrów sprzętowych, lecz schematy działania producentów i inżynierów. Powstawało wiele autorskich projektów, które niekoniecznie wzbudzały wielkie zainteresowanie, ale były w ogóle możliwe do realizacji. Myślano innowacyjnie, a nie tylko posługując się utartymi schematami.
Gdzie mieszka dusza?
Gdy po raz pierwszy usiadłem przy prawdziwym komputerze, nie mogłem spodziewać się, w jak wielkim stopniu technologia wpłynie na moje życie. Rozpocząłem właśnie naukę w szkole podstawowej, a komputer już od kilku lat był mi bliski, choć jednocześnie bardzo daleki. Nie mogłem marzyć o własnej maszynie, ba – nawet myśleć o tym, aby usiąść przy jakimkolwiek Basicu i wpisać własny program.